Przychylnym okiem: spojrzenie na TUSZ DO RZĘS

Kolorowe tusze do rzęs Vinyl Couture od Yves Saint Laurent

Lato w pełni. W tym sezonie modny jest makijaż à la kolorowy ptak. Soczyste i pełne energii barwy dominują nie tylko na wybiegach mody. Noszą je także wszystkie dziewczyny. Tym tropem poszedł sam Yves Saint Laurent, dając nam nowe tusze do rzęs Vinyl Couture.

Można śmiało powiedzieć, że klasyczna czarna maskara odchodzi do lamusa. Jej miejsce zajmują całkiem nowe, kolorowe tusze do rzęs Vinyl Couture marki Yves Saint Laurent. W nowej kolekcji tego słynnego projektanta znajdziemy aż siedem wystrzałowych odcieni kosmetyku; zwolenniczki klasycznego i eleganckiego wyglądu mogą oczywiście pomalować rzęsy czarną maskarą. Yves Saint Laurent zadbał o ty, aby upiększyć się mogły i dziewczyny z jasną, jak i z ciemną karnacją skóry, z zieloną, brązową, jak i jasnoniebieską tęczówką oka. Do wyboru mamy zatem następujące kolory: zielony, niebieski, fioletowy, różowy oraz brązowy, czarny i złoty z połyskującymi pigmentami.

Tusze do rzęs Vinyl Couture od Yves Saint Laurent zapewniają intensywny i wyrazisty kolor. Upiększają oprawę oczu, dodając naszemu spojrzeniu głębi i uroku. Dodatkowo, maskara wydłuża, podkręca i podwaja objętość rzęs. Lekka formuła kosmetyku ułatwia aplikację, nie powoduje sklejania rzęs, a produkt się nie osypuje. Jak aplikować tusz do rzęs Vinyl Couture marki Yves Saint Laurent? Kolorowe maskary łączy się w niesamowite kompozycje kolorowe; można także stosować je oddzielnie. Rzęsy u nasady pomaluj maskarą w ciemniejszym kolorze, a końcówki – w odcieniu jaśniejszym. Świetnym rozwiązaniem będzie również pomalowanie rzęs dolnych i górnych tuszami w innych kolorach.

W tuszach do rzęs niesamowite jest także ich opakowanie. Wyglądem przypominają flakoniki błyszczyków. Dzięki przezroczystej buteleczce cały czas możemy sprawdzać poziom kosmetyku. Oczywiście nie mogło zabraknąć złotych akcentów i inicjałów marki Yves Saint Laurent. Szczoteczka posiada krótkie i gęsto osadzone włosie. Makijaż z Vinyl Couture nie może się nie udać!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *